Bardzo wielu z nas rozpoczyna dzień od kawy, w różnej postaci, espresso, drip, cappuccino, każdy z tych napoi zawiera różne ilości kofeiny…ale zawiera. Więc aby się pobudzić, obudzić lub zmotywować do działania pijemy kawę – jeden z najpopularniejszych na świecie napoi. Co tak naprawdę ona nam daje? Powstała już niezliczona ilość badań i na 100% wiadomo, że dzięki zawartej w kawie kofeinie – działa na nas pobudzająco, ale co jeszcze? Wiemy też, że kofeina występuje również w liściach herbacianych, ostrokrzewie paragwajskim – Mate, kakao, liany brazylijskiej – paulinia gwarana i zarodkach nasion koli i w wielu innych. Z jej powodu sięgamy po przeróżne napoje, które nas pobudzą ale trzeba pamiętać, że kofeina w środowisku naturalnym jest pewnego rodzaju trucizną, pestycydem, który chroni rośliny przed szkodnikami…więc pamiętajmy 🙂
Każda trucizna w odpowiedniej dawce, może być lekiem lub substancją, która wspomoże nasz organizm…ale wszystko z umiarem!!! Zbyt duże stężenie kofeiny może spowodować działanie wręcz odwrotnie niż zamierzone.
„Bezpieczna dawka kofeiny, która nie wywołuje objawów niepożądanych dla osoby dorosłej, wynosi 400 mg na dobę (ok.6 mg/kg masy ciała). Kobiety w ciąży i w okresie karmienia powinny maksymalnie ograniczyć spożywanie kofeiny, bezwzględnie nie przekraczając 300 mg kofeiny na dobę (4,6 mg/kg masy ciała). Co ciekawe, kobiety w ciąży o wiele szybciej wydalają kofeinę z organizmu. Natomiast dzieci nie powinny spożywać więcej kofeiny niż 45 mg na dobę (2,5 mg/kg masy ciała)”
Więc przyjęliśmy odpowiednią dawkę specyfiku i co teraz…?
Teraz kofeina wchłaniana zostaje przez organizm poprzez układ pokarmowy i osiąga maksymalne stężenie w osoczu po około 30 minutach, czasem dłużej. Kofeina szybko przenika do tkanek i narządów, przenika barierę krew–mózg i tu zaczyna się prawdziwy strzał kofeinowy. Mózg zaczyna wysyłać informację a tak naprawdę blokować kwestie odczucia zmęczenia, ale również wpływa na rytm serca, stymuluje uwalnianie noradrenaliny, powodując jednocześnie zwiększenie częstości akcji serca i jego kurczliwości. Przy czym dodatkowo wzmaga napięcie mięśnia sercowego, przez co wzrasta ciśnienie skurczowe, ale nie jest ono istotne pod względem klinicznym.
Do subiektywnych odczuć, po spożyciu umiarkowanych dawek, można zaliczyć wzrost czujności, uwagi i koncentracji, wyraźną poprawę nastroju oraz funkcji psychomotorycznych, poznawczych, a także wzrost tolerancji wysiłku.
Dlatego kofeina jest jednym ze składników wielu suplementów diety wspomagających proces nauki, koncentrację, pamięć oraz zwiększających ogólną wydolność organizmu. Według licznych badań mniejsze dawki spożytej kofeiny, w porównaniu do wysokich, wywołują korzystniejsze, subiektywne efekty. Badania wykazały, że u osób przemęczonych wykonywanie czynności motorycznych oraz intelektualnych przebiega znacznie lepiej po spożyciu kofeiny w umiarkowanych ilościach, natomiast w przypadku zażycia wyższych dawek, czynności te wykonywane są znacznie gorzej. U osób wypoczętych wpływ kofeiny na poprawę sprawności psychicznej okazał się niewielki.
Spożycie kofeiny poprawia metabolizm glukozy i chroni naczynia krwionośne w mózgu.
Nie bez znaczenia jest wpływ kofeiny na układ pokarmowy poprzez spowodowanie zwiększenia wydzielania się kwasów żołądkowych, dodatkowo poprawia pracę mięśni oraz w sposób znaczny zwiększa ich wytrzymałość.
Kofeina stymuluje układ oddechowy, rozszerza oskrzela, dzięki temu ułatwia oddychanie, wpływa wyraźnie na poprawę nastroju, zmniejsza uczucie zaniepokojenia, a także może pomóc w ograniczaniu skutków depresji. U skrajnie zmęczonych osób zauważa się wyraźniejsze zmiany nastroju w porównaniu do osób wypoczętych lub umiarkowanie zmęczonych. Kofeina zazwyczaj ma korzystniejszy wpływ na nastrój osób, które ją regularnie spożywają…więc bądźcie konsekwentni i wytrwali 🙂
Należy pamiętać, że kofeina to nie tylko kawa, ale dla nas kawa jest WSZYSTKIM 🙂