Bardzo wielu z nas, w domu, biurze czy na stacji paliw korzysta z ekspresu automatycznego, który za przyciśnięciem jednego guzika zrobi nam kawę, ale czy będzie to kawa, o której myślimy, taka, która nam zasmakuje? Co ma na to wpływ? Czy my mamy na to wpływ? W domu z pewnością tak, w biurze już nieco mniej a na stacji paliw jesteśmy zdani na ustawienia proponowane przez operatora ekspresu i kawę, którą nam proponuje. 

Dom, nasza twierdza i oaza spokoju, to tu często w pośpiechu lub wręcz przeciwnie, w sobotni poranek pijemy kawę, delektując się jej smakiem i aromatem. Co możemy zrobić, żeby spełniła nasze oczekiwania i co oferuje nam ekspres, żeby kawa była „ta moja”? Jest kilka możliwości, zacznijmy od ustawienia grubości mielenia kawy, każdy ekspres z wbudowanym młynkiem taką posiada, może mieć więcej lub mniej stopni, ale to nam wystarczy do zmiany smaku naparu kawy. Im drobniej zmielimy kawę, tym więcej olejków, cukrów, substancji rozpuszczalnych z niej wypłuczemy, dzięki czemu kawa będzie bardziej zbalansowana, zwiększymy jej „body”, czyli gęstość. Będzie to miało ewidentny wpływ na nasze odczucia smakowe — kawa będzie pełniejsza. 

Nie możemy jednak bezkrytycznie podchodzić do coraz to drobniejszego mielenia, zmieniajmy ustawienie o jeden stopień i sprawdźmy, co nam to dało. Po spróbowaniu kawy możemy określić, czy ta zmiana wpłynęła korzystnie na nasz napar, czy nie. Zawsze możemy wrócić do ustawienia pierwotnego. Z założenia grubość mielenia możemy zwiększać przy kawach ciemniej palonych -łatwiej z nich wypłukać co istotne, a zmniejszać przy kawach jaśniejszych — ich struktura powoduje trudniejsze wypłukiwanie „kawy z kawy”. Kolejnym parametrem, który możemy zmieniać to ilość kawy, którą ekspres zmieli na jedną porcję — czasem na wyświetlaczu pojawia się nam ikony ziarnka kawy, zwiększając ich ilość, spowodujemy większą intensywność naparu, kawa będzie mocniejsza, jej smaki i charakterystyka będzie zwiększona, a to, co było delikatne, nabierze mocy. Jeżeli standardowo kawa charakteryzowała się goryczą, to ją ewidentnie podbijemy, jeśli w kawie mieliśmy owocową kwasowość, to ją również podbijemy….ale tu uwaga, nie bez końca, zbyt duża doza może spowodować niepożądane smaki, zbyt wysoką gorycz lub kwasowość, którą możemy odczuć jako kawę cierpką lub bardzo gorzką. Tu znowu musimy próbować znaleźć złoty środek. Nasz nos i język, musi być przewodnikiem po mapie aromatów i smaków. On nam podpowie najlepiej.

Co jeszcze oferują nam ekspresy? W wielu ekspresach możemy zmienić temperaturę wody, która będzie nam służyła do zaparzania kawy. Co nam to da poza wyższą temperaturą napoju? Wypłuczemy z kawy więcej, co spowoduje jej wyższą ekstrakcję — ale jak i w poprzednich ustawieniach, musimy poszukać tego, co dla nas najlepsze. Często jeszcze w trakcie wyboru urządzenia kierujemy się mocą pompy, bo producent napisał, że ma ona 15 bar…w przypadku parzenia kawy, ciśnienie, które nam służy do zaparzania to przedział 8-9 bar, więc podana wartość niewiele wpłynie na jakość parzonej kawy. Zatem w ekspresach należy próbować, kręcić, zmieniać, regulować tak długo, aż znajdziecie To ustawienie — częste szukanie go sprawi nam więcej frajdy i pozwoli na zdobycie większej wiedzy niż gdybyśmy polegali na ustawieniach producenta. 

Miłej zabawy i poszukiwania smaku idealnego!